Pyszny, idealnie chrupiący z zewnątrz, perfekcyjnie delikatny w środku. Bez ulepszaczy, chemii, spulchniaczy. Sto procent natury i swojskiego smaku. Jest tak fantastycznie pyszny, jak pamiętacie w odległych wspomnieniach z dzieciństwa, kiedy Wasze babcie piekły chleb, albo kiedy w sklepach można było kupić chleb z rodzinnych, lokalnych piekarni. Dzisiaj takie chleb możecie upiec sami, dzięki temu przepisowi. Chleb pieczony w garnku.
Chleb pieczony w garnku.
Przyznam Wam się szczerze, że jak jestem glutenowym potworem i kocham pieczywo, niestety, zwłaszcza białe, takie jeszcze ciepłe i jeszcze chrupiące właśnie, tak nigdy nie piekłam w domu chleba. Nie mam pojęcia czemu, ale zawsze kojarzyło mi się to z masą pracy, wyrabiania drożdżowego ciasta(czego nienawidzę!), co skutecznie odstręczało mnie od domowego wypieku. Po za tym, wydawało mi się tez, że zrobienie DOBREGO chleba, jest piekielnie trudne. Jak pewnie większości z Was.
To był jeden z leniwych dni, kiedy nawet nie chciało mi się zrobić śniadania. Zresztą w domu nie było świeżego pieczywa, a ja za czerstwym nie przepadam, więc na głodniaka scrolowałam internety. I kolejny raz zaatakowało mnie zdjęcie pięknie wyrośniętego chleba. Takiego jeszcze ciepłego, prosto z pieca. Obrazem aż pachniał tym chlebem, a ja zaśliniłam telefon! Od razu poczułam ochotę na taki chlebuś z domowym smalczykiem z cebulką(vege!) i ogórkiem kiszonym, albo domową konfiturą! Szybko przeszperałam internet, znalazłam różne przepisy, złożyłam w jeden, składniki miałam w domu, więc od razu zabrałam się do pracy.
Najlepsze w tym przepisie jest chyba to, że po pierwsze z ręką na sercu mogę Wam przyznać, że nie ma tu praktycznie w ogóle roboty. Po drugie ten przepis wyjdzie największemu neptykowi kuchennemu (jak mój przepis na ciasto na PIEROGI, który uwielbiacie) i nie można go zepsuć. A po trzecie składników jest mało i zawsze możecie mieć ich zapas w domu, żeby w każdej chwili, kiedy najdzie Was ochota upiec chleb.
Sekretem dobrego chleba jest czas. Drożdże potrzebują czasu do wyrośnięcia. Tylko wtedy chleb będzie idealnie napowietrzony, nie będzie zbity, gumiasty, ani zakalcowaty. Dlatego czas jaki Wam podam, do wyrośnięcia ciasta jest minimalny i nie polecam go skracać.
Chleb w oryginalnym przepisie jest pieczony w garnku. Domyślam się, że chodzi o to, aby pod przykryciem, woda jaka jest w cieście jak najdłużej odparowywała. Wtedy chleb będzie mięciutki, nie twardy i wyschnięty. Jednak do takiego pieczenia nadaje się garnek, który nie jest zaokrąglony. Ja mam garnki owalne(szersze dno, węża góra), z których zwyczajnie nie wyciągnęłabym chleba. Dlatego swoje chleby piekę w naczyniu żaroodpornym. Jednak tutaj jest ryzyko, że kiedy do nagrzanego naczynia wrzucicie zimne ciasto, pod wpływem różnicy temperatur naczynie pęknie. U mnie nic takiego sę nie wydarzyło, ale niedługo zaopatrzę się w gliniane naczynie do pieczenia w piecu. I ten sposób i Wam polecam Jeżeli macie naczynie z przykrywką, do pod przykrywką, a jeżeli jednak tak jak i ja przykrycia do naczynia nie macie, to możecie przykryć naczynie szczelnie folią aluminiową. Naczynie, bądź garnek musicie nagrzać razem z piekarnikiem(dopiero do nagrzanego garnka wrzucamy chleb do upieczenia!), dlatego uważajcie, żeby nie poparzyć sobie dłoni!
Jakiej mąki użyć? Ja ostatnio używam mąki Babuni 650(Biedronka), i wydaje mi się, że była o niebo lepsza niż inna podobna ale jednak 450. Jeśli chodzi o sól- w przepisie specjalnie podaję miarkę 1-2 łyżeczki. Dla nas 1 łyżeczka soli była za mało, dwie wydaje mi się ok, ale my lubimy dobrze doprawione dania.
CHLEB PIECZONY W GARNKU
- 3/4 kg mąki
- 25 g świeżych drożdży (albo 7 g suszonych)
- 2 szklanki ciepłej wody(nie gorącej!)
- 1 łyżka oleju
- 1/2 łyżeczki cukru
- 1-2 łyżeczki soli
Do dużej miski (u mnie wysoka, szklana z Ikea) wlewamy wodę, dodajemy drożdże, cukier, sól, olej. Mieszamy do rozpuszczenia drożdży. Dodajemy mąkę, mieszamy łyżką i…to by było na tyle! ;) Konsystencja ciasta powinna być dość luźna. Miskę owijamy szczelnie folią spożywczą i wkładamy na noc do lodówki (ok 8 godzin). Rano, piekarnik razem z garnkiem nagrzewamy do 220’C( (u mnie termoobieg).
Stolnice podsypujemy mąką, wykładamy ciasto i dosłownie chwile wyrabiamy. U mnie jest to zazwyczaj kilkanaście ruchów, żeby ciasto było spójne. Ciasto przekładamy do miski, ale nie może być to ta sama, w której ciasto leżakowało w lodówce. Ta jest zimna, a teraz nasz chleb potrzebuje ciepła do wyrośnięcia. Miska powinna być w temperaturze pokojowej. Po przełożeniu ciasta do miski, przykrywamy miskę ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce (np. koło piekarnika) na ok 40 minut do wyrośnięcia.
Kiedy ciasto wyrośnie, z piekarnika wyciągami nagrzany garnek. Nie trzeba go niczym nacierać, smarować, oprószać. Przerzucamy ciasto, smarujemy rozmąconym jajkiem. Chleb pieczemy 35 minut w 200’C pod przykryciem, po tym czasie odkrywamy garnek i pieczemy jeszcze 20 minut.
Możecie do chleba dodać ulubione ziarna, albo wierzch posypać, makiem, sezamem, słonecznikiem lub innymi ulubionymi ziarnami. Chleb wyjmujemy z piekarnika i garnka zaraz po upieczeniu. Ja studzę chleb na kratce. Od razu jest idealnie miękki i chrupiący. Jednak jeden egzemplarz(pierwszy) wyszedł mi nieco twardszy. Wtedy wystarczy delikatnie chleb spryskać wodą i studzić pod lnianą(albo bawełnianą ściereczką), powinien fajnie zmięknąć, ale nadal pozostać chrupiący.
Taki domowy chleb powinno się przechowywać w lnianej ściereczce, w drewnianych chlebaku. Jednak umówmy się, kto dzisiaj w domu posiada lnianą ściereczkę i drewniany chlebak- to po pierwsze. Po drugie, jeżeli Wasza rodzina liczy 2,3 osoby to gwarantuje Wam, że taki bochenek zniknie w ciągu jednego dnia i nie będzie czego przechowywać.
Teoretycznie powinno się chleb kroić i jeść po całkowitym wystygnięciu, ale…kto by tyle wytrzymał kiedy w domu TAKIE zapachy! Ja zawsze zajadam jeszcze ciepły i przyznam, że nieprędko w moim domu zagości kupne pieczywo! I Wam również życzę udanych wypieków i Smacznego!
Comments
Milena Włodarczyk
18/02/2018
Hmm,…
A mozna chleb zostawic na np 4 godziny w temperatuze pokojowej do wyrastania, zamiast na 8 w lodowce?
Magdalena Lewińska
1/11/2017
Dziś upiekłam chlebuś? zjedliśmy połowę, jeszcze gorącego, przed wyjściem na cmentarz…masełko się topiło?… Dzieciaki zajadały jak nigdy? polecam, każdy da radę upiec! Ja zrobiłam na suchych drożdżach i w brytfance żaroodpornej…nic nie przywarło, nie pękło. PRZEPIS GENIALNY- idę zamerdać ciasto na jutro?
Pieczenie z dzieckiem – łatwe i szybkie przepisy – nasze nowości – dziubdziak.pl
8/09/2017
[…] Przepis znalazłam u Szalonooka. […]
Anna Piernicka
18/06/2017
Właśnie kwestia garnka mnie zastanawia. Może być zwykły garnek?
Dorota Doris Kowalczyk
11/03/2017
Namówiłaś mnie! Siedzi już w lodówce i czeka na jutro ;)
Ursus
19/01/2017
witam! chleb wygląda super a jakiej wielkości/pojemności ma być ten garnek? wysoki czy raczej niski?
Marta Potkańska
17/01/2017
Jadłam już ten chlebek u córki jest wspaniały. Chcę upiec chlebek w garnku rzymskim, ale wiadomo że garnek rzymski wkłada się do zimnego piekarnika. Jak w takim razie upiec chlebek?
wioletta
5/02/2017
pieklas w tym rzymskim garnku?
helena
16/01/2017
Czesc! Zrobilam dzis rano chlebus i wyszedl wspaniale! Co prawda podzielilam na 2 naczynia bo nie bylam pewna czy wystarczy jedno. Poza tym gdy ciasto stalo pod przykryciem przez 40 minut (po calej nocy w lodówce) w ogóle nie wyroslo. Ale widac, ze nie bylo to zadnym problemem. Mieszkam w Stanach wiec troche obawialam sie uzyc inna make i inne drozdze ale WYSZLO! Nastepnym razem uzyje 1 wieksze naczycie. Smacznego! Acha, przykleila mi sie folia aluminiowa do ciasta w trakcie pieczenia i dlatego chleb po prawej stronie nie ma górnej czesci. Upewnijcie sie wiec ze naczynie jest glebsze, jesli uzywacie folii aluminiowej. \nhttps://uploads.disquscdn.com/images/b9043606a2ccc5b4446b13d5441c43d6b955646f328e80d2a51deeb2c1b7001a.jpg
Ewa
15/01/2017
Witam, upiekłam, ale… Po pierwsze musiałam dolać jeszcze jedna szklankę wody, bo wyszło bardzo sztywne. Po drugie po upieczeniu chleb dość mocno jak dla mnie zalatuje drożdżami:( Co prawda dopiero go wyjęłam, ale pewnie do jutra raczej nie 'wywietrzeje’… Miał ktoś tak? To normalne?
Kamila De
15/01/2017
hej mam pytanie czy piekłaś już swój chlebek w glinianym naczyniu?tak samo nie wymaga smarowania niczym? ja właśnie zrobiłam pierwszy raz chlebek z twojego przepisu i już myślę o garnku do tego :) mniam ..dziekuje !
Magdalena Ratajczyk
13/01/2017
robię testowo z mąką z pszenną pełnoziarnistą typ 1850. Pierwsza przeszkoda po dodaniu dwóch szklanek wody – suuuuche ;) dolałam jeszcze jedną, zobaczymy czy coś z tego mi wyjdzie ;)
Kasia D.
12/01/2017
ja własnie wczoraj na bloga dodałam przepis na taki chleb z gara :)\nmoże mam ciutkę inny ale efekt koncowy ten sam <3\nhttps://islandofflove.blogspot.com/2017/01/chleb-z-gara.html
Bogusia Ogrzebacz
11/01/2017
Ja osobiście polecam lniane worki do przechowywania pieczywa. :-) \nhttps://www.facebook.com/leniweworki
Smalec z fasoli – Szalonooka.pl
8/01/2017
[…] przepisy Smalec z fasoli Read more Moje przepisy Chleb pieczony w garnku Read more Lifestyle Matko sfrustrowana […]
Marta
7/01/2017
Jeja ale mi smaka narobiłaś na taki chlebuś…
Zwykła Matka
7/01/2017
Jest fenomenalny!!!! a mam w domu smalec….. Mam podobny przepis, ale pierwsze słyszę, by ciasto przez noc trzymać w lodówce, zawsze myślałam, że ciasto na drożdżach potrzebują ciepła!
Klaudia
7/01/2017
Czy po nagrzaniu piekarnika chleb pieczemy w 200 stopniach też z termoobiegiem? :)
Irmina
6/01/2017
Wygląda przepysznie!
Kamila Bucka
6/01/2017
No to chyba nie mam wyjścia i ja też muszę zrobić ?
Marr Jassii
6/01/2017
O cholera, ale smaka narobiłaś. Zapisuje i jeszcze w tej weekend zrobię. Jedno pytanie. Czy mąke wsypać od razu czy lepiej ją przesiać przez sitko jak to zwykle jest przy biszkoptach?
Szalonooka
6/01/2017
Nie ma takiej potrzeby ;)