Każdy jest kowalem swojego losu. I jak pokazuje nam, nasza Polska rzeczywistość, jeśli umiemy liczyć, musimy liczyć na siebie. Dlatego też, trzeba brać byka za rogi, ruszać makówkami, składać wnioski o dofinansowania- których jest teraz na pęczki, i zakładać własny biznes!
Wiem. To nie do końca jest takie proste. Sama jeden projekt mam za sobą. Nie udało się. Ale nie znaczy to że się poddałam. Działam dalej. Myślę, kombinuje i wierzę, że pewnego dnia będę robiła, przede wszystkim, to co lubię. Zarabiając przy okazji na życie ;)
Tak jak Ewelina, która odwiedziła mnie całkiem niedawno. Wychodzę z założenia, że najlepsza praca na świecie, to ta, która jest jednocześnie Twoją pasją. Myślę że wiele nas z Ewelina łączy. Jednak, jest coś czego bardzo jej zazdroszczę. To kontakt z ludźmi. To że każdy klient, któremu musi poświęcić sporo czasu, to nowa historia, nowe emocje. A ja lubię poznawać nowych ludzi ich światy.
Ewelina Kochani, pewnego dnia postanowiła, złapać byka za rogi i otworzyć własny biznes. Biznes nie byle jaki, bo jest to Bryka Kosmetyczna dosłownie! Macie imprezę rodzinną, wychodzicie za mąż, albo wybieracie się na ślub, studniówki, półmetki i inne balety? Dzwonicie po Brykę i Ewelina robi Was od stóp po głowę!
Ewelina czesze piękne fryzury okolicznościowe na każdą okazję.
źródło zdjęcia : Bryka Kosmetyczna
Razem z fryzurą, możecie zamówić zagęszczanie i przedłużanie rzęs i makijaż!
źródło zdjęć : Bryka Kosmetyczna
A kiedy już fryz zrobiony, makijaż gotowy, do pełni szczęścia potrzebny Wam oczywiście manicure! I oczywiście i paznokcie Ewelina Wam upiększy. Od klasycznych żelowych, po hybrydowe i ostatni hit- tytanowe.
Ja zaprosiłam do siebie Ewelinę, żeby zrobiła czary mary, na moich zniszczonych przez ostatnie prace w ogrodzie paznokciach.
Kto ma ogród, ten wie z czym wiąże się sezon wiosenno-letnio-jesienny :) Nie ma takiego dnia, żeby nie trzeba było babrać się w ziemi. I właśnie wtedy moje paznokcie, które w zimie są mocne, długie i nie potrzebują wzmocnień, wołają o pomstę do nieba. Zawsze w lecie wspomagam się żelami i hybrydami. To bardzo wygodne rozwiązanie, dlatego zaprosiłam do siebie Ewelinę i poprosiłam o żelowe przedłużenie i utwardzenie ;) Miało być tak jak Szalonooka lubi najbardziej. Czyli różowo i nieszablonowo. No dobra. Przyznaję, że kiedy zaczynałyśmy pracę chciałam pójść w klasykę. Natury jednak nie oszukasz i wyszło jak zwykle ;)
Co podobało mi się najbardziej to profesjonalizm jakim wykazała się Kosmetyczna Bryka. Miałam do czynienia z wieloma stylistkami paznokci, jednak Ewelina do tej pory jest najbardziej profesjonalna w tym fachu. Dlatego już jesteśmy umówione na kolejną wizytę ;)
Wizyty domowe to niesamowita wygoda. Nie musisz specjalnie organizować czasu, tracić go na dojazdy. Dzwonisz i czekasz. Bryka przyjechała do mnie nie tylko z całą gamą kolorowych żeli i resztą sprzętu, który spotyka się na co dzień w klasycznych salonach. Ewelina przywiozła także pochłaniacz pyłu, dzięki czemu, po jej wizycie nawet nie musiałam sprzątać! To się nazywa pełen profesjonalizm!
A jeżeli jesteście z Rzeszowa albo okolic i szukacie prezentu z okazji dnia mamy, to Bryka Kosmetyczna na Facebooku organizuje właśnie konkurs. Do wygrania 3 karty podarunkowe na wybraną stylizacje paznokci.
Więcej tutaj –> Bryka Kosmetyczna
A Wy wolicie stacjonarne salony, czy wizyty domowe? ;)
Mam do Was pytanie statystyczne. Z moich obserwacji wynika, że w mniejszych miasteczkach łatwiej jest dostać dotacje na swój biznes. Jak było z Wami, z Waszymi znajomymi? Co było czynnikiem decydującym, o tym że otworzyli swoje firmy ze wsparciem dotacji?