
Matka Terminatorka- to nie ja!
2 marca 2016Są takie chwile, kiedy mam ochotę kupić sobie bilet w kosmos. Serio. Wsiąść w samolot, odlecieć. Wyłączyć telefon, nic nie musieć, nic nie robić. Myślenie też wyłączyć. Nawet przez sekundę myślę sobie, że jest to plan do zrealizowania. Po czym słyszę sole otrzeźwiające, czyli krzyk młodego; „Mamo!!!”. I z wielkim hukiem z kosmosu spadam na …