Kasza jaglana, tak bardzo niedoceniana. Sama bardzo długo się do niej skradałam. I bardzo żałuję, bo stała się moją ulubienicą spośród wszystkich kasz. Można ją jeść zarówno na słodko jak i na słono i w obu przypadkach będzie pyszna. Dzisiaj serwuje Wam bardzo zdrowe i dietetyczne danie obiadowe- placuszki jaglane.
Składniki na placki jaglane (ok 6 sztuk):
- 1 szklanka kaszy jaglanej
- 2 szklanki wody
- średnia marchewka
- duża cebula
- sól
- pieprz
- słodka papryka
- opcjonalnie-garść posiekanej zieleniny (koperek, natka)
- oliwa z oliwek
Kaszę płuczemy do czystej wody na drobnym sicie. Dzięki temu pozbędziemy się całej goryczy jaką ma w sobie kasza. Gotujemy kaszę w 2 szklankach osolonej wody. Od momentu zagotowania wody ok. 5 minut pod przykryciem. Po tym czasie wyłączamy gaz i zostawiamy pod przykryciem jeszcze na 15-20 minut, żeby kasza wchłonęła całą wodę i doszła. Na oliwie z oliwek rumienimy cebulę i marchewkę startą na średnich oczkach. Kiedy kasza troszkę ostygnie(żeby nie poparzyć rąk) rozdrabniamy widelcem, dodajemy marchew z cebulą, zieleniną, doprawiamy , mieszamy i formujemy niewielkie placuszki.
Możemy usmażyć placuszki jaglane na oliwie, albo oleju na rozgrzanej patelni. Jadnak ja wolę wersję fit i układam je na papierze do pieczenia i piekę w piekarniku. Ok 30-40 minut. Do momentu zrumienienia. W przepisie celowo nie ma jajka. Wielkim plusem jaglanki jest to, że nie potrzebuje żadnych sklejaczy przy produkcji placków czy burgerów.
Sos pieczarkowy:
- ok 30 dag pieczarek
- odrobina masła
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa, suszony lubczyk
- odrobina śmietany i mąki do zagęszczenia
- 3 szklanki
Pieczarki myjemy, obieramy (ja nigdy nie obieram), kroimy w talarki i podsmażamy na odrobinie masła w garnuszku doprawiając odrobiną soli i pieprzu. Zalewamy wodą, gotujemy chwilę, żeby wydobyć smak pieczarek. doprawiamy solą, pieprzem, gałką i lubczykiem. Pod koniec gotowanie podbijamy mąką i śmietaną.
Surówka z marchewki na ostro:
- marchew
- chrzan w słoiczku
Marchew obieramy, ścieramy na średnich oczkach na tarku i mieszamy z chrzanem. Ilość chrzanu w zależności od ostrości. Gotowe!