Pierniczki z tego przepisu piekę już dobre 7 lat. Dostałam go kiedyś od dziewczyny z sieci, zwanej Potworową Mamą(pozdrawiam serdecznie). To był mój pierwszy przepis i pozostałam mu wierna do dzisiaj, bo są to tak pyszne i miękkie pierniki, że znikają w mgnieniu oka, a ja musze co chwilę piec kolejne partie.
Miękkie pierniczki
Troszkę modyfikuję go z roku na rok, ponieważ po pierwsze nabieram wprawy i doświadczenia, a po drugie niektóre składniki takie jak amoniak- bardzo ciężko spotkać jest w sklepie. Ciasto robi się bardzo szybko i przyjemnie. Z wałkowaniem, wycinaniem i pieczeniem dopóki nie nabierzecie wprawy i nie wyczujecie ciasta jest troszkę gorzej. Jednak nie taki diabeł straszny. Porcja jest dość spora. Nigdy nie liczyłam ilości powstałych ciasteczek, jednak zawsze wychodzi ich na tyle dużo, że obdarowuje nimi rodzinę i przyjaciół. Dlatego, jeżeli planujecie upiec ilość wystarczającą tylko do Waszej osobistej konsumpcji, śmiało możecie zmniejszyć porcję o połowę.
Ciasto na miękkie pierniczki:
- 2kg mąki pszennej tortowej
- 2 margaryny do pieczenia
- 2 opakowania dobrej jakości przyprawy do pierników
- 1 małe opakowanie kakao (40g)
- 1 mały słoiczek miodu (150-200ml)
- 5-8 jaj (w zależności od wielkości, ja daje 6 jaj rozmiaru L )
- 1 łyżeczka sody( jeżeli nie znajdziecie w sklepie amoniaku, dajcie 3 łyżeczki sody)
- 1,5 łyżeczki amoniaku
- 0,5 kg cukru
- opcjonalnie aromat migdałowy albo rumowy( ja lubię i daję migdałowy)
- papier do pieczenia
W dużej misce, margarynę ucieramy z miodem i cukrem. Dodajemy kakao, sodę, amoniak, przyprawę korzenną, ucieramy dalej. Dodajemy jaja i po troszku, żeby nie spalić miksera mąkę. Ja zawsze mikserem ucieram w cieście 1 -1,5 kg mąki, a resztę wyrabiam na bieżąco rękami przy wałkowaniu. Ciasto wychodzi bardzo rzadkie. Możecie wstawić ciasto na noc do lodówki, ale nie ma takiej konieczności. Nabieramy partiami ciasto. Podsypujemy mąką, troszkę wyrabiamy na stolnicy. Powinno mieć konsystencję ciepłej plasteliny. Rozkładamy jeden arkusz papieru do pieczenia, delikatnie podsypujemy mąką i wałkujemy na nim ciasto. Wycinamy foremkami pierniczki, zbieramy nadmiar ciasta, zsuwamy z papierem na blaszkę i do pieca. Pieczemy 7-10 minut w piekarniku nagrzanym do 180’C , w termoobiegu.
Po wystygnięciu lukrujemy i gotowe!
- Pierniczki trzeba pilnować, minuta za długo w piekarniku i zaczynają się podpalać, albo wysuszają się na kamień, nie pomoże leżakowanie z jabłkami.
- Ciasto wałkujemy na grubość 1 centymetra.
- Jeżeli macie wprawę i wyczucie, upieczenie partii z całej porcji zajmie Wam maksymalnie 1,5 godziny. Przy założeniu że pieczecie na dwie blachy non stop. Mniej doświadczonym polecam rozłożenie pieczenia na kilka rat. Ciasto może leżakować w lodówce, a w ostateczności można je zamrozić.
- Jeżeli dobrze wyczujecie ciasto(nie dacie za dużo mąki) i czas pieczenia, pierniczki będą mięciutkie i nie będą potrzebowały leżakowania, nawet po dłuższym czasie.
- Zapakuj ozdobione pierniczki w woreczki celafonowe i obdaruj nimi przyjaciół i bliskich. To pyszny prezent od serca!
Lukier z białek jaj:
- 2 białka
- 2,5 szklanki cukru pudru
Jaja myjemy dokładnie pod bieżącą wodą. Wkładamy na łyżce na 3 sekundy do wrzątku, i jeszcze raz myjemy. Oddzielamy białka od żółtek. Zaczynamy ubijać białka z cukrem. Cukier dodajemy stopniowo, albo od razu cały. Piana nie będzie sztywna, ale idealna do dekorowania. Zastyga w ciągu kilkunastu minut. Przekładamy do rękawa cukierniczego, strzykawki(ułatwienie dla mniej doświadczonych), albo woreczka foliowego, zawiązujemy koniec, odcinamy malutki rożek i dekorujemy.
- Można podzielić lukier i zabarwić barwnikami spożywczymi. Dr Oetker wypuścił bardzo fajne barwniki spożywcze, i nie będziecie mieli problemu ze znalezieniem ich w sklepie.
- Można też dodać kilka kropel soku z cytryny, albo ulubionego aromatu.
- Jeżeli dokładnie umyjecie jaja, i sparzycie je wrzątkiem, nie musicie obawiać się salmonelli. Jednak jeśli ktoś ma opory, może zrobić lukier z cukru pudru i przegotowanej wody. Albo kupić gotowe już, barwione, polewy lukrowe w sklepie.
Moje rady?
- Jeżeli chcecie powiesić pierniczki na choince, przed włożeniem do pieca zróbcie otwory na sznurek. Czym? Najlepiej słomką do napojów!
- Wytnij nożykiem prostokącik w domku. Będziesz miała efektowny dodatek do kawy, który powiesisz na kubku, czy filiżance, kiedy odwiedzą Cie goście ;)
Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, będzie mi bardzo miło, jeżeli go udostępnisz. Możesz też polubić ten post, albo zostawić komentarz. Dla Ciebie to chwila, a dla mnie będzie to mały dowód docenienia mojej pracy ;)