Ciasto marchewkowe z kremem.
Kiedy jakiś czas temu mąż przyniósł do domu wielki zapas marchewki, wiedziałam że nadszedł ten czas. Ten, czyli czas, kiedy to upiekę swoje pierwsze ciasto marchewkowe. Jedyne czego się obawiałam to smak. Chociaż, po pozytywnym odbiorze ciasta z dyni, mogłam schować obawy do kieszeni.
Ciasto marchewkowe, podobnie jak to z dyni jest bardzo wilgotne- gratka dla smakoszy takiego gatunku. Przyznać muszę że i w smaku przypomina dyniowe. Ani marchew ani dynia nie podsiadają specyficznego smaku, który mógłby się przebić. Więc wyczuwalne są tylko przyprawy. A te w obu ciastach są podobne. Dlatego, jeżeli ktoś zasmakował w cieście dyniowym, śmiało może brać się za karotkowe. Jedynym urozmaiceniem jest tutaj krem. I tutaj mój debiut z serkiem Philadelphia.
Co mogę powiedzieć w tym temacie? Do tego rodzaju ciasta krem pasuję idealnie. Chociaż mam wrażenie, że gdyby nie dodatek cynamonu mogłoby być różnie. Na pewno jeszcze kiedyś wypróbuję krem do babeczek, jednak podciągnę wtedy smak jakimś aromatem, ponieważ sam w sobie nie powala. Ciasto jest minimalistyczne, wystarczy odrobinę artystycznego nieładu i wygląda efektownie.
Ciasto marchewkowe z kremem:
3 szklanki mąki
1 szklanka cukru
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
4 łyżeczki cynamonu
1/3 szklanki oleju
2-3 szklanki marchwi
4 jaja
cukier wanilinowy
Jaja ubijamy z cukrem i cukrem wanilinowym na białą puszystą masę. Dodajemy olej, delikatnie miksujemy, Dodajemy mąkę(najlepiej przesianą) z proszkiem do pieczenia, sodą, cynamonem i znowu delikatnie mieszamy- tylko do połączenia się składników. Na końcu dodajemy marchew, znowu mieszamy tylko do połączenia i do pieca. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180′ C, w termoobiegu, ok 50 minut, do tak zwanego suchego patyczka. Po tym czasie wyłączamy piekarnik i zostawiamy jeszcze na 20 minut, wyciągamy i studzimy na kratce. Po całkowitym wystygnięciu kroimy na pół, smarujemy połową kremu. Drugą połowę kremu rozsmarujemy na górze. Ozdabiamy orzechami włoskimi i odrobiną cynamonu.
Krem z serka Philadelphia:
300 g serka Philadelphia
100 g masła
ok pół szklanki drobnego cukru
Masło ucieramy na puszystą masę z cukrem, dodajemy serek. Na koniec sprawdzamy słodkość, jeżeli jest za słaba dodajemy jeszcze cukru.
- Ze względu na koszt serka Philadelphia można zastąpić go innym o kremowej konsystencji. Np. mascarpone, albo Piątnica.
- Ja cukier dodawałam na oko, zwyczajnie sprawdzałam smak do momentu, kiedy był dla mnie odpowiedni.
- Do kremu możecie dodać jakiś aromat. Myślę, że w tym przypadku sok z cytryny, albo cukier wanilinowy, czy prawdziwy waniliowy wystarczy.
- Jeżeli nie macie piekarnika z termoobiegiem, ustawcie opcję pieczenia góra-dół. Przy innych wypiekach pieczenie góra-dół, kiedy nie ma termoobiegu, sprawdza się równie dobrze.