Czekoladowe ciasto to niekoniecznie moje ulubione frykasy. Lubię czekoladę, ale jedynie w wersji białej, albo osłodzonej dodatkami typu wedlowska truskawka. Wszystkie czekoladowe ciasta, jakie do tej pory jadłam, były zbyt czekoladowe, takie, że wiecie, sama czekolada. To jest zupełnie inne. To jest wymyślone przeze mnie i jest w nim sama słodycz. Dzisiaj obłędne ciasto czekoladowe z bananami.
Od razu Was ostrzegam, jeżeli zdecydujecie się na jego upieczenie. Musicie przyjąć za pewnik wersję podwójną- czyli taką jak podaje Wam w przepisie ja. Na dużą blachę. To, że posmakuje Waszym domownikom i gościom to jedno. Same nie będziecie mogły się od niego oderwać, tak jak ja. Pisząc ten przepis wcinam już trzeci kawałek.
Do tego to połączenie z bananem! Istna rozkosz dla podniebienia. I rzecz najważniejsza. Ciasto jest z gatunków tych wilgotnych, a’la babka. Jak widzicie, to ciasto nie może, nie smakować. Do tego robi się je w miarę szybko i łatwo. Ideał!
Ciasto czekoladowe z bananami
Składniki:
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 1,5 szklanki mączki ziemniaczanej
- 6 jaj
- 2 mleczne czekolady
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1,5 szklanki cukru
- 200 ml śmietanki 30%
- 1,5 kostki masła
- 4 duże banany
- szczypta soli
Masło rozpuszczamy w rondelku razem z czekoladą. Kiedy się rozpuszczą, dodajemy śmietankę i cukier i kakao. Na małym ogniu cały czas mieszamy, do rozpuszczenia się cukru. Uwaga, nie można zagotować masy! Odstawiamy do wystygnięcia.
Kiedy masa wystygnie oddzielamy żółtka od białek. Do masy dodajemy żółtka i przesiane przez sitko obie mąki. Mieszamy. Ja zrobiłam to mikserem na małych obrotach. W drugiej misce ubijamy białka z odrobiną soli, na sztywną pianę. Dodajemy po łyżce ubitej piany do masy czekoladowej i delikatnie mieszamy. Wylewamy na blaszkę posmarowaną wcześniej masłem i posypaną bułką tartą. Układamy na wierzchu pokrojone w plasterki banany. Pieczemy w 170′ C około 35 minut. Ale tak naprawdę sprawdzamy drewnianym patyczkiem i pieczemy do tak zwanego suchego patyczka. Po upieczeniu zostawiamy na chwilę w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach.
Zajadamy z kubkiem mleka! :)
Jeżeli lubicie mocno czekoladowe ciasto dodajcie gorzką czekoladę. Jeżeli lubicie ciasta mniej słodkie, dodajcie mniej cukru.
Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, będzie mi bardzo miło, jeżeli go udostępnisz. Możesz też polubić ten post, albo zostawić komentarz. Dla Ciebie to chwila, a dla mnie będzie to mały dowód docenienia mojej pracy ;)