Faceci to proste stworzenia. Reagują na proste, jasne i klarowne komendy. Nie uznają sentymentów, nie są pamiętliwi ani ckliwi. A chyba najlepsza zaleta bycia facetem, to ta, że facet nie rozbiera wszytskiego na czynniki pierwsze. Ku mojej rozpaczy, inaczej jest z nami babami. Baby to są ciule.
Ku mojej rozpaczy, bo sama taka jestem. Każdy problem rozkładam na milion części. Analizując każdą część. Dokładnie oglądam z każdej strony, dywaguję, rozmyślam, przetrawiam, mielę w swoim mózgu. Często niestety męcząc się przy tym pierońsko. Kwestia wielkości rozgryzanego problemu. Ile razy wgryzałam się i analizowałam jakiś temat wie tylko moja przyjaciółka, która przez wiele lat, dzielnie trwała przy moim boku. Doskonale rozumiała każdy mój problem, bo tak jak ja uwielbia wszelkie analizy. Ile tematów razem rozgryzłyśmy, ile przy tym butelek wina( i nie tylko) wypiłyśmy wie chyba tylko Szalony, który nie raz, nie dwa, nabijał się z nas, kiedy po raz dziesiąty wracałyśmy do analizy jakiego wyimaginowanego przez nas problemu.
Każda z nas tak ma. Bo kobieta w kodzie genetyczny wpisanych ma kilka cech. Chce być piękna, chce się podobać, marzy o królewiczu na białym rumaku, domku z ogródkiem, pięknej kuchni i gosposi, no i oczywiście gromadką(maks dwójce) dzieci. Czyli romantyzm pełną gęba. Ślub i miłość z happy endem sobie odpuśmy. Bo wiadomo. Życie weryfiukuje marzenia. Ale nie zmienimy jednak tego, że kobieta rodzi się z mózgiem analitycznym, nienawiścią do wszelkich eks swojego obecnego, zazdrością i zawiścią do każdej suki, która odważy się nadepnąć nam na odcisk. Niech tylko spróbuje…
Nie ważne, czy zrobi to z premedytacją, czy też przez przypadek, nieświadomie stanie na naszej drodze. Kobieta rozwścieczona przez inną kobietę, za wszelką cenę będzie chciała udowodnić swoją wyższość i lepszość. Tak już kuźwa mamy. Najbardziej przejebane mają wszystkie eks. O ile eks została rzucona przez naszego obecnego, przyjęła to do świadomości i znika z naszego życia- o tyle ma kobieta w życiu łatwiej. Nie czarujmy się, my same też.
To nie jest tak że rodzimy się wrednymi, zawistnymi sukami. Absolutnie nie. Rodzimy się wcieleniami dobra o anielskiej cierpliwości. Do momentu kiedy, pojawi się ktoś, kto wciśnie nie ten guzik co trzeba. Wtedy klękajcie narody, uciekajcie wrogowie!
Jeżeli się przyjaźnimy z kobietą, to wskoczymy za nią w ogień, ufamy bezgranicznie, powierzamy najskrytsze sekrety. Jeżeli jednak się kłócimy, to do grobowej deski słowa z tą zołzą nie zamienisz! Co to to nie! Nie rozumiem facetów. Dadzą sobie po ryju i pójdą na wódkę. Ale wróćmy do tematu przewodniego. Eks kobiety.
Że w życiu nie ma tak łatwo, to te eks nigdy nie dają za wygraną. Wiadomo, taki zajebisty facet jak Twój, musi mieć wianuszek adoratorek, przecież zajebiści faceci są rozchwytywani. Dlatego też zazwyczaj już sam fakt, że ona chce, lub chciała się dobrać do rozporka i zasobnego portfela Twojego faceta, wystarczy żeby nazywać ją suką. Gdybyś mogła wydarłabyś jej wszystkie kłaki, pocięła tą uśmiechającą się słodko i niewinnie(do Twojego faceta) buźkę, albo od razu kupiła bilet na lot w kosmos, w jedna stronę. I to, że On chce tylko Ciebie, a na nią nawet nie spojrzy, że śmieje się z Twoich urojonych wizji i problemów- nie ma tu najmniejszego znaczenia. Eks zawsze będzie suką. Amen.
Dlatego też, każda kobieta która wiąże się z facetem, zaciera wszelkie ślady po każdej eks. Ile rzeczy wyrzuciłaś, zniszczyłaś po jego eks- z wiedzą lub niewiedzą swojego faceta? Tylko po to, żebyś nie musiała patrzeć na pamiątki, które jemu mógłby ją przypominać. Bo że Tobie ją przypomina, że na samą myśl masz torsje , to sprawa jasna i oczywista jak to, że jesteś bardziej zajebista od niej.
Ale to jest jeszcze nic miłe moje. Wczoraj pisze do mnie podekscytowana przyjaciółka. Oczywiście konspiracja, szpiegostwo, analiza pełną parą. Główka pracuje i kombinuje. Pisze że jej byłemu urodziła się córka. No urodziła się . Jasne że chłopak po ich rozstaniu rodzinę założył. W końcu skoro ona z nim była, to coś tam w sobie musiał mieć i inna też go chciała. Ale. Swojej córce dał na imie tak, ja ma na imie przyjaciółka. Niby nic. Bo imie piekne jak cholera. Kiedyś niespotykane, ostatnio dość modne. Więc niby zbieg okoliczności. Ale. Kurde babskie geny biorą górę i analizujemy.
Zauważyć tutaj trzeba, że facet problemu by nie miał. Wybierając imię dla dziecka pewnie nawet przez sekundę nie pomyślałby, czy któryś były jego obecnej nie ma tak na imię. Nie przeszkadzałoby mu też że jakaś jego była podobnie się nazywała. Dla nich imię to imię. Koniec. Kropka. Chociaż w niektórych przypadkach odzywa się mania wielkości. Taki Król Artur na przykład, albo gladiator Maximus ;)
Oczywiście zgodnie doszłyśmy do wniosku że, żeby skały srały, nie dałybyśmy na imię córce tak, jak jakakolwiek eks naszych obecnych. Noł łej .Chuja we wsi nie ma! Analiza działa dalej, więc dochodzimy do dwóch wniosków. Albo jego obecna o jego byłej pojęcia nie ma, albo kobieta totalny luz w gaciach musi mieć. Bo kto by chciał patrzeć na swoją córkę do końca życia i przypominać sobie każdego dnia, że jego eks tak miała na imię. Że była w jego życiu. A pamiętamy o tym, że to suka była przecież ;)
Wiem, że my dwie normalne nie jesteśmy, więc sięgam głębszej analizy. Bo może to tylko my, takie skrajne przypadki. Z pomocą przychodzi Facebook i niezawodne czytelniczki. Teraz już nie mam wątpliwości.
I moje ulubione;
Więcej —> Facebook
Baby to są jednak chuje. A była eks nie ma bladego pojęcia, że w życiu jej obecnego kiedykolwiek była moja przyjaciółka. Może to i lepiej, zdrowsza psychicznie będzie. Jednak biada chłopakowi, kiedy się o niej jednak kiedyś dowie… :)
No to teraz czekam na Wasze perełki. Dałybyście na imię swojemu dziecku jak na imię ma eks?
foto. Kamil Jasek Fotografia
Comments
Sylwka Ardon
6/02/2017
U nas maz wybieral pierwsze imie ja drugie dla corki ( taka umowe mielismy – ja zas imie pierwsze dla chlopca a on drugi – jesli byl by chłopiec ), i to mąż przesiewal wiekszosc imion ktore mi sie podobaly bo tak mialy na imie jego eks lub zle mu sie kojarżyły z jakimis osobami. Na drugie dalam corce imie ktore mi sie podoba, choc mialam w szkole kolezanke o tym imieniu która moja siostra wprost nie nawidzi. Ale mam wyj* ane na innych opinie i co sobie myślą, zreszta to drugie imię i itak nikt go nie używa.
Karolina J.
5/02/2017
Nigdy przenigdy w życiu!! Ex mojego już męża ma tragiczne imię (jak dla mnie) nie dość że kojarzy mi się z babcią to w dodatku widmo tej persony długo gościło w naszym życiu.. Ale i, syna nie nazwałabym po swoim Ex.
Primle
5/02/2017
U mnie to trochę inaczej. Mój menż nie ma byłych. Wcale. Serio. On MIAŁ kompa nie dziewczyny. MIAŁ to dobre słowo. Teraz miewa. Ale do rzeczy on ma koleżanki w pracy. Całe mnóstwo koleżanek w pracy. Taki zawód. Odkąd z okazji dnia chłopaka podarowały mu poduszkę z cyckami (chłopu dawno dorosłemu z 6 letnim stażem małżeńskim) nienawidzę. On sie roześmiał, ja też ale co mózg wyanalizował to wyanalizował. Może przesadzam, może dobry żart, ale nie lubię tak na zapas. A co nie wolno?
Marzena Cichoń
4/02/2017
Gdyby mój mąż zaproponował mi imię dla naszej córki jak jakaś jego była (szwagierka mnie lubi i o wszystkich mi powoedziala) to spakowalabym mu torby i dopóki nie poszedlby po rozum do głowy nie wspuscilabym do domu! Ba adres bym zmieniła aby mnie nie znalazł dopóki nie zmadrzeje. Jak facet może takie coś? O chyba bym go wykastrowala. Ale syna też nie nazwalabym imieniem żadnego mojego eksa bo nie :D może dlatego że źle się kojarzy a może dlatego że moj ślubny o wszystkich wie :D
anita
4/02/2017
Moja córka ma imię tak jak eks jej ojca. Wszystkie trzy eks. Były awantury, oj były… ale jak tylko młodą mi położyli na piersiach jeszcze z pępowiną to od razu wiedziałam że tylko takie imię jej pasuje i żadne inne nie :) Jakoś się z tym pogodziłam.. ;)
Martyna Romanowska
18/01/2016
Nie znam wszystkich eks mojego męża, znam tylko jedną, która dotknęła mnie głęboko swoim gadaniem (pierwsze początki chodzenia ze swoim) uwierzył jej że się puszczam. Chciałam wyrzucić Go za drzwi a jednak tego nie zrobiłam.Córce chciałam dać takie imię jakiego w mojej rodzinie nie ma no ale po czasie dowiedziałam się, że kuzynki córka która ma dwa latka ma tak samo na imię jak moja :) jeżeli chodzi o analizowanie to jestem bardziej facetem, zostawiam to. Zdarza się, że czuję sercem a jak czuję sercem, że coś nie tak nigdy się nie mylę a chociaż raz bym chciała :) Mój nie ma ze mną łatwo :)
Armen Chrobak
2/10/2015
a ja bym dał. z tym, że nie PO BYŁEJ, lecz po prostu BO ŁADNE. nie budziłoby skojarzenia.\na jak reagujecie, jeśli BYŁA miała na imię tak samo jak WY i ON chce dać na imię córce WASZE (ale zarazem i BYŁEJ) imię? \n\nteż się Wam macica wygina ze wstrętu? ;-)
Sylwka Ardon
6/02/2017
Głupie, typowe dla fecetow, dac na imie tak jak i on ma, albo jak jego mamusia-nigdy w życiu. Jak by nie bylo innych imion. Nigdy nie nazwala bym corki swoim imieniem, imieniem, niezaleznie czy mial czy nie mial ex z moim imieniem. Abi tez osoby ktorej cechy zle mi sie kojarza ( czyt tesciowa, pomimo ze ma ladne imię)
Armen Chrobak
13/02/2017
Głupie, typowe dla…osób agresywnych, albo ograniczonych – generalizowanie w stylu: „typowe dla facetów”…\nWidocznie lepiej się czujesz, kiedy „zaszufladkujesz” innych do kategorii, która odpowiada Twoim stereotypom. \nJa napisałem, że ja był dał takie jakie by mi się podobało (i tak też zrobiłem w swoim życiu, kilka razy). Nie ma znaczenia, czy po mnie, po niej, po nim, po tym…\nW zasadzie w większości przypadków dajesz imię, które już było przynajmniej raz w historii użyte.\nI pewnie myślisz, że to mądre i nietypowe… :-P
Sylwka Ardon
14/02/2017
Przepraszam, ponioslo mnie troche i nie w temacie do twojego posta. Tak z generalizowalam cie. Bardziej chodzilo mi o to ze „glupi ” sam w sobie jest pomysl nazywania dziecka takim samym imieniem jak ktores z rodzicow.
Szalonooka
2/10/2015
Nie zrozumiesz tego. Jesteś facetem.\nBaby mają to wpisane w macicę własnie :P
Armen Chrobak
22/10/2015
Jestem facetem, ale lubię Was…, chuje. :-)
Marzena H.
10/07/2015
Świetny tekst, z jajem i na luzie ;) Chociaż gdybym miała podejść od niego śmiertelnie poważnie, to bym się nie do końca zgodziła. Rzadko tak analizuję, generalnie nudzą mnie takie dyskusje i niekończące się dywagacje i wcale chujem nie jestem. No może czasem bywam małym chujkiem, bardzo rzadko. Ale kto nie bywa? ;) A imię? Cóż. Byłe mojego męża miały dość banalne imiona, może jedna całkiem ładne (i to taka jedna z tych ważniejszych). Gdybym miała córkę niewykluczone, że takie imię by dostała. Bardziej zwracam uwagę, by nie nadać imienia, które już niedawno ktoś otrzymał w bliskiej rodzinie, a jakieś tam eks sprzed lat? Nie mają znaczenia.
Marta Stachowiak
10/07/2015
Nie! Nie lubie większości Kaś i Sar już z zasady,ale aż tak szalona nie jestem żeby krzywdzić dzieci…
www.kilkuetatowamama.com
10/07/2015
NO effing way!!! Zreszta miałam alergie na te imiona. Teraz to mi zwisa i powiewa (ale na imię bym tak nie dała!!) ale kiedys, u hu hu Pani! Jakie myśli mi się kotłowały. Aż wstyd LOL
WspolczesnaMP
10/07/2015
Nigdy! Tym bardziej, że eks mojego męża ma tak na imię jak teściowa… :]
Ola
8/05/2015
U Nas jest łatwiej, eks mojego męża ma takie samo imię jak Ja. Taka sytuacja, co zrobić, ciężko znienawidzić :)
PasjoMatka
4/04/2015
Na pewno nie dałabym na imię dziecku po eks żonie mojego męża, no nie, telepie mnie jak o niej słyszę, jak słyszę kolejne bzdurne pomysły, bo wiele krzywd nie tylko mojemu mężowi, ale i już nam jako parze wyrządziła (a zaznaczę, że męża poznałam ładnych parę lat po tym, jak go zostawiła). I nie ma znaczenia, że tak samo na imię ma moja mama. Nie i ch*j. No ale nie nazwałabym też syna po jednym ze swoich byłych (choć potem sobie uświadomiłam, że przez może tydzień spotykałam się z imiennikiem synka, ale był to tak krótki epizod, że o gościu zapomniałam jak myślałam o imionach). Ale prawdopodobne jest, że nazwałabym córkę imieniem byłej swojego męża czy byłej/obecnej swojego ex jeśli bardzo by mi się to imię podobało i jeśli nie wiedziałabym o tym, że taka osoba w życiu mojego obecnego/byłego była/jest (lub jeśli wiedziałabym, że to była to jakaś niepoważna, bardziej przelotna znajomość niż związek). ;)
polishgirlolga.pl
30/03/2015
Nigdy w życiu! Jego eks tak nienawidzę, że wszystkie kobiety o jej imieniu (pomijając moją ciotkę) źle mi się kojarzą! A dlaczego jej nienawidzę? Bo ta eks nie mogła się pogodzić, że po tym jak z nim zerwała on znalazł sobie mnie i ciągle do niego wydzwaniała, aż postawiłam ultimatum. Wybrał dobrze. :)
Mom on top
29/03/2015
Mój mąż też ostatnio narzekał, że kobiety to są dziwne i mają niezrozumiałe zachowania. A ja tam swoje wiem i wiem, że miałam rację:D\nP.S. Świetne ciuchy:)
Szalonooka
29/03/2015
No baby to są…no ;)\nDzięki ;)
Matka Antyterrorystka
27/03/2015
W życiu bym takiego czynu nie popełniła…;) Jest tyle pięknych imion
Szalonooka
27/03/2015
Ale to jest fantastyczne! Serio! Podziwiam taki szacunek do drugiego człowieka, to że umiałyście oddzielić pewne sprawy gruba krecha. Tak powinno być w każdym byłym związku, a zwłaszcza tam gdzie zostają dzieci…
Matka Antyterrorystka
27/03/2015
Najlepsze jest jednak to, że ja nie wiedziałam, że On z nimi był ;) Dowiedziałam się dopiero jak zaczęliśmy się spotykać ;) I nie miałam zamiaru zrywać dobrych kontaktów ;) Bo mojego Męża znałam już w wieku 16 lat. Później nasze drogi się rozeszły i później się zeszly ;) \n
Marta K.
27/03/2015
Tak czytam sobie.. i myślę, że powinnam być facetem :D Nie myślę o byłych, nie owijam w bawełnę i mówię od razu to, co mam na myśli. Takie to niekobiece :) Swoją drogą bardzo ładne zdjęcia.
Szalonooka
27/03/2015
Zdarza się. Niektóre kobiety są bardzo rzeczowe i nierozchwiane emocjonalnie. Zazdroszczę ;)
Agnieszka K.
27/03/2015
Za kija wafla nie nazwałabym córki tak jak ta blond wywłoka Dla mnie ona zawsze będzie m&m’em Ni chuja…
Szalonooka
27/03/2015
Piąteczka! ;)
PrzemyślNiki
27/03/2015
Po pierwsze zajebiste zdj! Po drugie tak to już niestety jest, że chłopy sobie dadzą po razie i na piwo, a babki będą się fochać jak trzylatki w piaskownicy :D
Szalonooka
29/03/2015
Bo faceci mają w sobie mniej emocji.
Asica
27/03/2015
Ostatnia fota wymiata :) No a podsumowujac Twoj post : to nie ma ch*ja we wsi, w zyciu nie dalabym na imie corce jak jakakolwiek byla mojego K. czy nawet jakakolwiek jego ulubiona kolezanka :D No, no, no :D
Szalonooka
29/03/2015
;)
Jak ona to robi
27/03/2015
Całe szczęście, że mam dwóch synów ;) \nA jeszcze kiedyś, płakałam z tego powodu ;)
Szalonooka
27/03/2015
Hahaha ja też ;) Chciałam miec córkę do wczoraj :P
Dominika
27/03/2015
Ojjj tak! Dobry post i jaki prawdziwy ^^ podpisuje się w 100 % a mój dobrze wie że byłe mnie o wścieklizne przyprawiają( właściwie to każda kręcąca się koło niego a nie daj boże jak się do niego uśmiechnie) nic tylko zabić i zakopać heheh, na szczęście mamy synka ufff ;)
Szalonooka
27/03/2015
Dobrze ze i ja mam synka i ten problem jakos mnie nie dotyczy :D
Pudełko Mamy
27/03/2015
Pokochałam imię Hania! :)\nMój partner szybko mnie rozgryzł i wszystko skrzętnie pochował, a imiona trzymał w tajemnicy. Nawet nie wiem jak wyglądały! Cwaniaczek…. W sumie dobrze bo bym po nocach nie spała i do dziś szukała na fb i innych profilach społecznościowych. Hanię poznałam przypadkowo… Pamiętam TEN dzień! Ale się działo! Siedzieliśmy u dentysty i przeglądałam gazety, jak to w poczekalni. Czytałam wywiad w Vivie czy innej gazecie gdy L. nagle zaśmiał się. Pytam co? Na co on, że nic. No i wyobraź sobie, że czytałam wywiad z jego eks! Oj długo się nie mogłam pozbierać… Suka! Ja taka zwykła, nijaka, u dentysty, z bolącym zębem… a ona w VIvie! No by ją ch…. strzelił! A potem teściowa ciągle do mnie „Haniu, Haniu!”
Szalonooka
27/03/2015
Ej to teraz mi gwoździa zabiłaś dawaj na priv co to za jedna :D
Pudełko Mamy
27/03/2015
Ok już Ci wysyłam;) Zostawiłam sobie nawet skan na pamiątkę. Nie wiem po co… ;) Wiesz, nie znam człowieka, ale ktoś musiał o niej coś słyszeć skoro wywiad w Vivie!
Nina
26/03/2015
Haha… O ile ja problemu z ex męża nie mam, o tyle on ma z moimi ;)\nAle i tak jest moją idolką obecna (aczkolwiek podobno już ex, hmmm… Ciekawe? Może nie zniosła presji ;) ) dziewczyna mojego ex, za każdym razem gdy mnie widzi pokazuje mi język :) za pierwszym razem myślałam, że mam zwidy, ale zostało to potwierdzone przez naocznego świadka. Loffciam ją normalnie!
Szalonooka
27/03/2015
Boszzz a ile ona ma lat? :D
Nina
27/03/2015
Jak na takie zachowanie stanowczo zadużo ;) no będzie już przed 30, może 28…
Guest
27/03/2015
Już prawie starsza Pani, ale wciąż przed 30 ;)
Nina
27/03/2015
A zachowanie przedszkolaka ;)
Joanna P
26/03/2015
Bez problemu :). Ale ja jestem bardziej jak facet w myśleniu, nienawidzę intryg, knucia, plotek. O byłe mojego męża w ogóle nie jestem zazdrosna, naprawdę, serio, przysięgam. Ale wyczuwam w tym poście głęboką ironię i żart, chyba się nie mylę, co? ;)
Szalonooka
27/03/2015
Jasne że ironizuję. Chociaż przyznam że bywało że mnie krew zalewała o jakąś byłą- jednak to wynikało z jej zachowania i…mojego wieku ;) Moje trzydziecha na karku nauczyła mnie patrzeć na życie i ludzi z wielkim przymrużeniem oka ;)
Joanna P
27/03/2015
I tak trzeba, bo inaczej by się zwariowało :). Na szczęście ja nigdy nie byłam zazdrosna, wręcz lubiłam jak dziewczyny kręcily się koło moich facetów :P.
Szalonooka
29/03/2015
A Ty im pokazywałaś- takiego wała, on jest tylko mój :P
Małorzata B.
26/03/2015
Ja znam co najmniej 2 facetów, którzy analizują bardziej niż ja, szukają dziury w całym i gadają o zakupach. I nie nie są gejami. Założę się, że nie daliby na imię dziecku jak eks jego żony :)
Szalonooka
27/03/2015
Zdarzają się tacy faceci, to prawda. Ale wiesz że to wyjątek od reguły ;) Podobnie jest z kobietami, na placach jednej ręki policzysz takie co to nie są zazdrosne ;)
Aga z www.makeonewish.pl
26/03/2015
tak jak już napisałam w komentarzu na FB nie ma takiej opcji i chyba nie musze tlumaczyc dlaczego. sama rowniez nie chcialabym nazywac synka od imienia swojego byłego to dziwne i tyle
Szalonooka
26/03/2015
A ja myślałam że to takie…gówniarskie :P
Introversja
26/03/2015
Nigdy w życiu! Na szczęście eks mego Ślubnego nie ma zbyt pięknego (na mój gust) imienia ;)
Szalonooka
26/03/2015
Każda eks naszego obecnego, z założenia jest brzydka, gruba, ma krzywe nogi i najbrzydsze imie ever! D
Karola Franieczek | Życie Me
27/03/2015
A do tego wszystkiego długie i kręcone zęby. :D
Szalonooka
27/03/2015
Rozdwojone końcówki włosów i jakis taki sraczkowaty kolor na głowie ;)
Aleksandra
26/03/2015
Mój małżon na szczęście wielu eks nie miał, ale pamiętam jak byłam zazdrosna o taką jedną, którą sobie wymyślił, żeby mnie wkurzyć i dopiero po latach przyznał, że cale nie istniała ha ha :D\nPrzyjaciółek nie mam i sama nie wiem, czy to źle czy dobrze… Sama sobie wszystko wystarczająco komplikuję :P
Szalonooka
26/03/2015
Facet wymyślił jakąś babę, żeby wzbudzić zazdrość- przecież to w stylu baby, nie faceta :D
Aleksandra
8/04/2015
Nauczył się od nas haha ;-)