Każda z nas, kobiet ma w swoim życiu taki moment, kiedy ma ochotę zakopać się w kocach, kołdrach i poduszkach, z pudłem chusteczek i butelką dobrego wina. To nie musi być konkretny powód. Kobiety znane są przecież z tego, że powodu do awantury, smutku czy gorszego dnia nie potrzebują. W takich momentach przydałaby się lista babskich filmów. Taka lista, z którą przychodzę do Was dzisiaj.

Miałam taki moment w pierwszych dniach Nowego Roku. No dramat w najczystszej postaci mówię Wam. PMS mieszał się z wielkim, globalnym oczekiwaniem na nowe, lepsze, ambitniejsze, jak to całe społeczeństwa tego świata, z wielkim hukiem oczekuje. I mi się udzieliło, chociaż wiedziałam, że następnego dnia, i następnego kompletnie nic się nie zmieni. A ja taka spuchnięta, na odchudzanie i nową lepsza ja, totalnie bez ochoty. Do tego mąż, w przyspieszonym tempie wyjeżdżał i zostawiał mnie z tym wszystkim samą. I wiecie na co miałam ochotę? Zaszyć się w sypialni, z pudłem wielkich lodów, ciepłą imbirową herbatą, kilkoma tabliczkami czekolady i opakowaniem chusteczek. Płakać, płakać i jeszcze raz płakać.

Problem w takich chwilach polega na tym, że leżymy, tempo gapimy się w sufit, beczymy bez powodu i myślami wędrujemy po najgłębszych zakamarkach swoich myśli, których nawet same nie chcemy odkrywać. Za dużo czasu, za dużo myśli, same się nakręcamy. I jasne. Jestem zdania, że każdej z nas taki offset się czasem przydaje, ale jakiś czas temu doszłam do wniosku, że powody dla których wtedy ryczymy jak głupie, czego oczywiście nasi faceci, nie do końca rozumieją, są totalnie bez sensu! W tym momencie wydają nam się wielkie, a kiedy nasze hormony się uspokoją, same pukamy się w czoło zadając sobie podstawowe pytanie- po kiego wała nam to było?!

I ja znalazłam rozwiązanie na takie momenty. Kiedy mi źle, kiedy hormony rozbuchane jak popęd nastolatków podczas okresu dojrzewania, kiedy chce mi się płakać i szukam powodu. Wtedy właśnie włączam sobie babskie filmy! Takie przy których mogę się wzruszyć, popłakać. Takie które pozwalają mi zapomnieć o moich chwilowych wyimaginowanych w tamtym momencie problemach, a pomyśleć o czymś, co czasem ma większe znaczenie. Bo takie są babskie filmy-wzruszają historiami o życiu, o miłości, o problemach przy których nasze osobiste rozterki stają się totalnie błahe i bez znaczenia. I ja może jestem dziwna, ale takie filmy, jak mnie tak wyprują z emocji, wycisną ze mnie ostatnią łzę, stawiają mnie do pionu! I wiem że Was , też, bo my baby już tak mamy. Skoro więc już musimy płakać( bo kurde musimy i już!) to znajdźmy sobie ku temu dobry powód!

Jakiś czas temu poprosiłam swoje czytelniczki, o podrzucenie tytułów filmów wartych obejrzenia. Takich właśnie typowo babskich. Wyszła z tego pokaźna lista i dzięki Wam, mam plan na wiele gorszych wieczorów ;) Pierwsze dwadzieścia filmów, to moje top off the best, które obejrzałam już i gorąco polecam. Pomyślałam, że najlepszą zachętą poza suchym opisem, będą zwiastuny tych filmów, dlatego pierwsza dwudziestka, takie video zwiastuny zawiera. Na koniec dorzucam filmy polecone przez czytelniczki, których jeszcze obejrzeć nie zdążyłam, a chciałam, żeby zostały w jednym miejscu. Rozbijanie tematu na kilka postów nie ma większego sensu. Zwłaszcza, że zapewne, zarówno ja, jak i Wy będziemy do tej listy wracać wiele razy ;) A i mam nadzieję, że w komentarzach, dojdzie kolejnych kilkadziesiąt tytułów.

Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Wam przyjemnego oglądania. Pamiętajcie, żeby robić to raczej w babskim gronie, bo faceci średnio rozumieją nasze babskie emocje i rozbuchane hormony. Zdecydowanie musicie pamiętać też o zaopatrzeniu się w chusteczki, ciepły koc(co by się schować, pod nim gdyby Was ktoś akurat na płakaniu nakrył) butelka wina, ulubione przegryzki(lody, czekolada, lody, wino, czekolada i wino jeszcze raz wino ;)

PEES. Jeżeli szukasz bajek i filmów animowanych, to listę 100 bajek znajdziesz TUTAJ.

1.Me before You  (2016)

Reżyseria: Thea Sharrock
Na podstawie: Zanim się pojawiłeś- Jojo Moyes

Obsada: Emilia Clarke,,Sam Claflin,Matthew Lewis

2. Gwiazd naszych wina (2014)

Share this post: on Twitter on Facebook on Google+