Fotografie to jeden z najwspanialszych i najbardziej skutecznych sposobów zatrzymania chwili. To sposób, żeby po latach móc wrócić do emocji, o których często w rutynie życia codziennego zapominamy.

DSC_1186

Nie jestem zwolenniczką cyfrowych fotografii. To znaczy lubię cyfrowe aparaty, jednak przechowywanie zdjęć na dysku, pendrivie czy płycie CD do mnie nie przemawia. Już parę razy straciłam w ten sposób ważne dla mnie zdjęcia. Część udało się odzyskać, ale niestety części ważnych dla mnie chwil, już nigdy nie uda mi się przywołać ze zdjęć.

Dlatego kiedy mogę, zbieram, segreguję a później wywołuję zdjęcia na papierze. I po takie wspomnienia też sięgam najczęściej. Z wygody chociażby. Biorę z półki album, otwieram i już mogę wrócić do emocji z przed lat. To piękne, że możemy przywoływać takie wspomnienia, że są ponadczasowe, że dzięki fotografiom przetrwają całe dekady, a może nawet wieki.

Zwykłe albumy mają to do siebie, że umieszczamy w nich tylko zdjęcia. Są też takie z opcją notatek, ale z doświadczenia wiem, że z systematycznością podpisywania zdjęć bywa różnie. Dzisiaj chcę pokazać Wam jeszcze jedną opcję zachowania emocji w druku.

To foto książki Printu . To nie tylko książki z Waszymi zdjęciami. To też możliwość stworzenia czegoś więcej. To możliwość zachowania tych emocji też w słowach. Dzięki Printu możecie stworzyć swoją pamiątkową książkę rodzinną, prezent dla dziadków, bajkę dla swojej pociechy czy nawet książkę kucharską z własnymi przepisami. Możliwości są nieograniczone, ogranicza nas jedynie wyobraźnia.

Stworzenie takiej książki jest bardzo proste- co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Wystarczy załadować zdjęcia na stronę Printu i dowolnie je umieszczać na stronach wirtualnej (jeszcze) książki. Można dodawać, odejmować strony, kombinować z ilością i rozmieszczeniem zdjęć na stronach, a co najfajniejsze- możemy dodać tekst! Jeżeli nie uda Wam się, dokończyć książki za jednym podejściem, możecie ją zapisać i wrócić do tworzenia w wolnej chwili.

Długo zastanawiałam się co stworzyć. Oczywiste było dla mnie, że będą to nasze rodzinne zdjęcia. Jednak chciałam żeby ten album wyróżniał się na tle wszystkich które mamy w domu. Postanowiłam więc, że stworzę historię naszej rodziny, od dnia kiedy poznałam się z Szalonym. Wiecie że chronię wizerunek chłopaków i że jest to dla mnie niezwykle ważne. Dlatego wybaczcie, że znów będę lansować swoje własne oblicze ;) Tak więc zobaczcie w kilku małych kadrach bajkę o naszej rodzinie.

DSC_1186

DSC_1184

DSC_1182 DSC_1181 DSC_1175

DSC_1177

DSC_1176

DSC_1173

DSC_1171

DSC_1172

To jest jedno z tych zdjęć, na które patrzę i nie wierzę. W jaki sposób udało mi się funkcjonować z tak wielkim brzuchem. dopiero teraz widzę, jak wielkich był rozmiarów. W ciąży strasznie dziwiły mnie pytania czy jestem w ciąży bliźniaczej. Przecież czułam się tak pięknie a mój brzuch nie był taki duży. Był. Ale o tym przekonałam się później…

DSC_1170

Bardzo dziękuje Printu za możliwość wydrukowania moich osobistych emocji. To wspaniała pamiątka, do której z wielką i nieukrywaną przyjemnością powrócę za kilka lat. To pamiątka którą mój syn, a zapewne też wnuki i prawnuki, będą oglądać z rumieńcami na twarzy. Tak jak dzisiaj ja oglądam stare, poniszczone zdjęcia swoich dziadków.

Dlatego też jeżeli chcecie stworzyć dla siebie bądź dla kogoś bliskiego jakąś niepowtarzalną i ponadczasową pamiątkę, bardzo polecam taką formę i firmę Printu. Szybko, profesjonalnie i perfekcyjnie!

DSC_1187

Zobaczcie jak dlaczego inne blogerki wybrały Printu oglądając filmik z ich wypowiedziami. Ja zajrzałam z czystej ciekawości, żeby zobaczyć w wersji wideo dziewczyny które od dłuższego czasu czytam ;) Ale to nie wszystko. Pod filmikiem na You Tube znajdziecie promocję -50 zł na Waszą własną foto książkę! Nie traćcie więc czasu i skorzystajcie z promocji.

Żeby przejść do strony z filmikiem na You Tube, wystarczy w prawym dolnym rogu kliknąć YouTube.

Albo kliknijcie –>TUTAJ<–