Na pewno każda z Was-mam słyszała takie powiedzenie, że matki nie miewają urlopów do momentu, kiedy ich dzieci nie dorosną i nie wyfruną z gniazda. I po siedmiu latach mojego macierzyńskiego stażu, to ja się zdecydowanie z tym stwierdzeniem zgadzam. Bacówka Radawa SPA

Wstajesz rano, a to młode, Twoje ukochane rzecz jasna leży obok, albo zaraz na Ciebie wskoczy z całym impetem. Robisz sobie ciepłą kawę , ale i tak wypijesz ją, kiedy już zdąży wystygnąć, bo wcześniej musisz się zająć większymi priorytetami. Swoją latoroślą znaczy się.  I tak w zasadzie przez caluśki dzień, od bladego świtu do ciemnej nocy. Każdego dnia marzysz, żeby wyjechać na kilka dni, odsapnąć, odpocząć od tego całego zgiełku. Żeby ktoś Cie wreszcie wyręczył w praniu, sprzątaniu i gotowaniu. Żeby ktoś poświęcił Twojemu dziecku uwagi, której tak bardzo potrzebuje, kiedy Ty w tym czasie wyłożysz nogi na leżaku, stole, czy na zielonej trawce i wreszcie poczujesz TĘ upragnioną chwilę spokoju.

Nie raz nie dwa, odkąd urodziłam dziecko marzyłam o takiej chwili, ale ciągle za uszami, miałam gdzieś głos starszego pokolenia, że z dziećmi się nie jeździ odpoczywać, że w zasadzie matka to nie ważne czy w domu, czy gdzieś w wynajętym domu, pokoju z dala od Waszego gniazda, i tak robi to samo. Czyli pierze, sprząta, gotuje i zajmuje się dziećmi. I coś w tym jest muszę przyznać, bo odkąd zostałam ambasadorką Kids Travel i zaczęliśmy testować hotele pod kontem przyjazności rodzinom z dziećmi, to okazało się, że nie jest to tylko kwestia tego, że Ty jesteś matką i tego obowiązku, czy tej odpowiedzialności, nie jesteś w stanie nigdy się ani na chwilę zrzec. Okazało się bowiem, że można odpocząć, wyjeżdżając gdzieś z cała familią. Jest tylko jeden warunek.  Obiekt do którego wyjeżdżacie, musi być tworzony przez ludzi, którzy rozumieją specyfiką rodzin i potrzeby dzieci przede wszystkim.

Coraz więcej takich hoteli powstaje i bardzo mnie to cieszy. Bo dzisiaj bez większych obaw mogę planować wakacje, nie martwiąc się o to, czy aby nie spadnę z deszczu pod rynnę, czyli z domowego armagedonu do wakacyjnego usługiwania. I nie zrozumcie mnie źle. Absolutnie nie narzekam na macierzyństwo. Świadomie zdecydowałam się na dziecko i biorę na klatę stan bycia matką, z całym dorobkiem wszelkich plusów i minusów. Jednak matka też człowiek! I też, czy się to niektórym podoba czy też nie, potrzebuje chwili , kiedy rzuci wszystkie swoje obowiązki, nabierze dystansu i naładuje baterie na kolejne miesiące do działania na najwyższych obrotach. Takie oderwanie od monotonni życia jest potrzebne każdemu, bez względu na status rodzinny.

Kiedy zostałam zaproszona do odwiedzenia hotelu Bacówka Radawa SPA miałam pewne obawy. Radawa od Rzeszowa, a bardziej od miejsca w którym mieszkam oddalona jest zaledwie 55 km, a ja nigdy tam nie byłam! Słyszałam tylko że jest las, jakiś zalew i tyle. Wyobraziłam sobie totalne odludzie, gdzie nudzimy się totalnie przez cały weekend-a to ostatnia opcja jaką chciałabym dla mojej rodziny, zwłaszcza że w zeszłym roku taką sytuację przerabialiśmy, jednak znacznie dalej. Stwierdziłam, że kurczę jest niedaleko, w ostateczności, wsiądziemy w samochód i wrócimy do domu.

Moje obawy były zupełnie bezpodstawne. Bo ile okolica faktycznie okazała się totalnym odludziem, o tyle to odludzie jest tak cudownie zagospodarowanym naturalnym krajobrazem, że nie ma opcji, żebyście się tam nudzili.

Hotel Bacówka to małe siedlisko domków całorocznych o wysokim standardzie dla całej rodziny i głównym budynkiem na czele. Co wyróżnia cały kompleks to zdecydowana dbałość o każdy szczegół. Już od samego wejścia czuć tą sielską bacówkową atmosferę stworzoną zarówno dla tych dużych jak i małych. Personel robi fantastyczną robotę! Bo nie od dzisiaj wiadomo, że budynek to jedno, sercem każdego miejsca są ludzie. Tutaj na pewno, dzięki obsłudze, która będzie Was gościć i która będzie starała się dopieścić Was na każdym kroku-poczujecie się maksymalnie dobrze.

Obiekt ukierunkowany jest zdecydowanie pod kątem rodzin z dziećmi. Już na dzień dobry dostaliśmy paszporty, w których dzieciaki zbierają pieczątki z całego obiektu. Fantastyczna zabawa i pamiątka dla najmłodszych. Zarówno pokoje, jak i domki są dostosowywane pod indywidualnego małego gościa. My nie potrzebowaliśmy specjalnych udogodnień, natomiast zostałam zapewniona, że po uprzednim ustaleniu, zostaniecie zaopatrzenie w łóżeczka, wanienki, podgrzewacze, i zupełnie wszystko co powinno Wam ułatwić komfort pobytu z Waszą pociechą. Na korytarzowych łazienkach znajdziecie przewijaki, a w obu imponujących salach restauracyjnych pełno wypasionych atrakcji dla dzieci, dzięki którym w spokoju zjecie posiłek.

Sala zabaw dla dzieci, która sąsiaduje ze strefą chilloutu dla dorosłych jest świetnym rozwiązaniem. Kiedy wy pijecie w spokoju kawę, relaksujecie się grając na przykład w bilarda, Wasze pociechy za ścianą mogą się bawić w miejscu stworzonym specjalnie dla nich. Przyznać muszę, że mały świat Lego zawładną sercem Młodego, który z klockami w domu nie rozstaje się na krok. Także tutaj dycha w przedbiegach za atrakcje.

Zarówno duzi jak i mali mogą korzystać z basenu na zewnątrz, pod czujnym okiem ratownika, ale także możecie skorzystać ze strefy SPA i zabiegów dedykowanych dla każdego wieku indywidualnie. Owocowe albo czekoladowe masaże dla dzieci? To jest dopiero atrakcja!

Co robić podczas brzydkiej pogody? Myślę, że sam hotel jest już na tym etapie wystarczająco przygotowany do takich sytuacji. Jest sala kinowa, kilka stref zabaw dla dzieci, są animatorzy i cała masa dodatkowych atrakcji, które w krytycznym momencie, na pewno uratują każde znudzone dziecko. Jednak już od października w hotelu rusza kryty Aquapark! A kto spędził urlop, kiedy pogoda nie dopisywała gdzieś w hotelu, ten wie, jak wielkie znaczenie dla rodziców z dziećmi ma basen hotelowy.

Menu zarówno śniadaniowe jak i obiadokolacje są bardzo smaczne. Jest wykwintne menu dla rodziców i coś specjalnie dla małych łasuchów. Kiedy w drugi dzień, zaproponowano nam kaczkę, za którą nie przepadamy i poprosiliśmy o coś specjalnie dla dzieci, bez problemu dostaliśmy pyszne nugetsy z frytkami i tarta marchewką. Desery to majstersztyk! Nie tylko smaczne, ale tak piękne, że szkoda było psuć te misterne małe dzieła sztuki. Śniadania w formie bufetu, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie, z wielką różnorodnością smakołyków są już w standardzie większości hotelów. Natomiast wielki ukłon za nasiona chia z musem truskawkowy i pyszne koktajle owocowe. Duży plus za kącik małego łasucha dostępny dla dzieciaków w godzinach popołudniowych.

Muszę Was ostrzec. Jest mały problem z zasięgiem i internetem. Jednak bądźmy ze sobą szczerzy, wyjeżdżając gdzieś z rodziną odpocząć, chcemy się relaksować, aktywnie spędzać czas ze sobą, a nie nadal tkwić w internetowym świecie, który i tak na co dzień oddala nas od siebie. Dlatego uważam, że jest to jeden z dodatkowych plusów dla hotelu ;) A przynajmniej ja zdecydowanie coraz częściej szukam takich właśnie miejsc, gdzie bede mogła na tysiąc procent oderwać się od pracy, która czasami, niestety jest w moim życiu całą dobę.

Co jeszcze wyróżnia Bacówkę w Radawie? Otwartość na gości, chęć rozwoju i uatrakcyjnienia jak tylko się da pobytu tym najmłodszym. Nasz weekendowy pobyt przypadał na dzień dziecka organizowany w obiekcie. Był to wekeend poszukiwaczy skarbów. I muszę przyznać, że jak na początku byłam przekonana, że my to tak tylko pilnować dzieciaki, żeby sobie kompasem krzywdy nie zrobiły, tak my rodzice, bawiliśmy się tak świetnie, że mimo mapy i kompasu zgubiliśmy się podczas pięcio kilometrowego rajdu! Ha! Taka była zabawa, że Wam mówię! Bieg na orientację, zdobywanie sprawności, rozpalanie ognicha z harcerzami i pasowanie na Juhasa. Zdecydowanie życzyłabym sobie, żeby takich atrakcji było wszędzie znacznie więcej. Więcej zobaczycie na filmie!

UWAGA KONKURS!

Na koniec mam dla Was małą wisienkę na torcie. Specjalnie dla jednej z Was, umęczonych mam, udało mi się zdobyć voucher do SPA na dwugodzinna sesję relaksacyjną! Kiedy Wy będziecie odpoczywać, Wasz maluch może skorzystać z atrakcji dla dzieci w hotelu.

Co zrobić, żeby otrzymać voucher? Wystarczy, że w komentarzu tutaj, albo pod postem na FB napiszesz, co najbardziej męczy Cie podczas urlopu z dziećmi ;) Miło nam będzie, jeżeli polubisz profil sponsora Bacówka Radawa SPA i udostępnisz post :)

Konkurs trwa do 16 czerwca.

Podsumowując, jeżeli szukasz miejsca gdzie nie będziesz musiała prać, sprzątać i gotować, gdzie ktoś zapewni Twojemu dziecku atrakcje a Tobie święty błogi spokój, to kierunek Radawa jest zdecydowanie dla Ciebie! Tylko nie zapomnij o rolkach i hulajnodze, bo w okolicznych lasach są kilkunastu kilometrowe trasy rowerowe idealne dla całej rodziny!

 

Partnerem wpisu jest  hotel Bacówka Radawa SPA